Rouen

Rouen

wtorek, 8 marca 2016

3 katedry, a każda inna...

Reims...

Orleans...

Le Mans


"[…] na ogół słowa nie przynoszą nic, czego byś wcześniej nie znał. I mowa ze swej istoty nie jest przeznaczona do przenoszenia już gotowych całości; nie będzie więc malować kwiatu na różowo ale przy pomocy najprostszych słów będzie podejmować dzieło powiązania ciebie ze światem; i nie będzie mówić, że kobieta jest piękna, ale że sprowadza do serca taką ciszę, jak szmer fontanny w popołudniowy czas".
Antoine de Saint-Exupery - Twierdza

piątek, 4 marca 2016

Sezonie (2016), otwórz się!

"Kiedy otwierasz sezon", pytają Znajomi i Przyjaciele.
Jak to kiedy?
Przecież już od ponad miesiąca jedno z kół naszego roweru, zawieszone ponad "poziomami" - ale bynajmniej nie w próżni - znajduje się w ciągłym ruchu, a przyrządy miernicze - kompas i cyrkiel, bezbłędnie wytyczają kolejne etapy i detale tegorocznej trasy. Więc, jak to: "kiedy"?!
Ja, sezon (2016) rozpocząłem już w styczniu!
Ale po kolei.
Oto mija rok od chwili, w której pojawiliśmy się tu, a objaśniwszy tegoż powody i cele, udaliśmy się w zapowiedzianym kierunku.

Odwaga spisania tego wszystkiego, co widziały nasze oczy i czego doświadczyło serce przyszła nieco później, a zebraliśmy się na nią trochę pod przymusem, jak gdyby (quasimodo) "przyparci do muru", "wypchnięci przed szereg". Kiedy bowiem znikasz gdzieś na kilka tygodni (czyli nie ma cię w domu przez większą część wakacji), Twoje Najbliższe Otoczenie zaczyna się niepokoić, czyli krótko mówiąc, chce poznać szczegóły tych "zniknięć". Zastanówmy się: oto nie wystarczy już dać innym od siebie odpocząć: po powrocie trzeba będzie z tego wszystkiego zdać sprawę!
Jednak nie czyniąc tego, czy wówczas nie wydajemy skarbów naszej "podróżnej" pamięci na zbyt łatwą utratę? Czy nie przemawia do nas smutny los wypraw wcześniejszych, przykrytych piaskiem zapomnienia, co wysypał się z (potrzaskanej) klepsydry czasu?
Nasza tu obecność, mimo tak dramatycznie nakreślonego tła stawia sobie jednak cele bardziej ambitne: jest realizacją pragnienia, by w sposób możliwie wierny poprowadzić Ciebie, Drogi Czytelniku śladami, po których stąpaliśmy i my, a które tak na prawdę pozostawił dla nas Ktoś, Kto był tu przed nami, wcześniej, niż Ty i ja. A jeśli podążając za moją opowieścią z Czytelnika staniesz się tych wypraw Uczestnikiem, uczynisz mi zaszczyt i być może także przyznasz mi rację, że warto było...

Tak "z grubsza" wygląda geneza pomysłu "Podróży Quasimodo", dziennika pokładowego wędrującego szlakiem francuskiej, gotyckiej Katedry, autora.

A teraz czas i miejsce na słowa Podziękowań pod adresem Tych Wszystkich, którzy do powstania tego "projektu" przyłożyli swoje serce i rękę. Dziękujemy także Tym, którzy nas na tej niezwykłej, Katedralnej Ścieżce wspierali czy to słowem, czy modlitwą, czy gotowością niesienia pomocy.
W dowód wdzięczności za liczne dowody pamięci i przyjaźni, które niezwykle sobie cenimy - "urodzinowa" laurka, katedralna impresja.



A zatem po tej krótkiej rocznicowej akademii możemy już oficjalnie ogłosić, że sezon rowerowy 2016 został otwarty!
A oto trasa, którą przygotowaliśmy na rok obecny.


Zdaję sobie sprawę, że plątanina czerwonych i niebieskich linii może być w pierwszym odbiorze mało czytelna, dlatego poniżej lista miejscowości, które znajdą się na drodze lub w bezpośredniej jej bliskości:
Kolonia, Akwizgran, Sedan, ReimsLangresDijon, Citeaux, AutunChalon-Sur-Saône, Tournus, Cluny, LyonClermont-Ferrand, Avignon, Arles, Les Baux-de-Provence, Béziers, NarbonneCarcassonneToulouseAlbiRodez, Rocamadour, CahorsBordeauxPoitiersToursParyż, Epernay, L'epine, Reims, Sedan, Akwizgran, Kolonia…
Miasta wyróżnione kolorem, to miasta "katedralne".

Realizację całości jak zwykle zawierzam nad wszystkim z miłością czuwającej Opatrzności. I Notre Dame, oczywiście.
Jeśli idzie o źródła inspiracji do np. towarzyszenia mi w drodze, to mogą być one naprawdę różne i niekoniecznie tak wyszukane, jak to:


Wygląda na to, że lato roku 2016 będzie wyjątkowo "upalne". I obfitujące w "górskie premie"…